Advertisement
Jakub Elwertowski – www.kubaelwertowski.com. Doktor sztuki w dziedzinie sztuki plastyczne i konserwacja dzieł sztuki; artysta malarz – absolwent Wydziału Sztuk Pięknych UMK w Toruniu w pracowni prof. Jana Pręgowskiego (2001) i prof. Ireneusza Kopacza (2019) oraz Wydziału Nauk Społecznych GWSH w Gdańsku (2009). Grafik, projektant form użytkowych; adiunkt Wydziału Sztuk Projektowych Politechniki Bydgoskiej; trener kreatywności, oligofrenopedagog - nauczyciel dyplomowany szkolnictwa specjalnego w Zespole Szkół Specjalnych nr 30 w Bydgoszczy; CEO grupy artystycznej Parter.Zero2 i Atelier Procesów Twórczych Apetyt. Twórca artystycznych, nocnych instalacji świetlnych festiwalu Oko Nigdy Nie Śpi. Miłośnik Bydgoszczy, a zarazem jej krytyk. Propagator projektowania uniwersalnego. Fan artbrandingu, minimalista.„To co widzisz, jest tym co widzisz” – filozofia Franka Stelli, duchowego ojca minimalizmu, autora serii „Black Painting”, z którą zetknąłem się podczas kilkunastoletniej już pracy zawodowej, była punktem zwrotnym w moim artystycznym życiu. Dotychczasowe koncepty oraz przestrzenie twórczej ekspresji, krążące w mej świadomości odnalazły nareszcie solidny fundament. Te kilkanaście lat to była ewidentnie ucieczka przed złożonością chwili. Reakcja na siłę pompowanej sztuczności i lukrowatości sztuki, unikanie konstatowania czegoś, czego nigdy nie miało być. Prosta, ascetyczna, bez uniesień i pseudofilozoficznej narracji sztuka, zredukowana dla samej siebie, wolna od interpretacji. Dzieło nie powinno oddawać tego, co czuje i myśli jego twórca, tylko oddawać samego siebie. Wyszarpnięty z kontekstu fragment codziennej gazety, szary papier, skasowany bilet znaleziony przypadkiem na chodniku ruchliwej ulicy czy paragon ze sklepu – wszystkie te materialne rzeczy, za sprawą mego „demiurgicznego” gestu przeistaczają dotychczasowy charakter użyteczności w inny. Mieszcząca się w nich rzeczywistość, a zarazem funkcja przewodnia, nabiera nowej artystycznej specyfikacji. Materię kolażu – fragmenty tekstury, partytury, korek, puszki po napojach, ogłoszenia prasowe, pocięte napisy, reklamy czy podarty plakat, w zależności od funkcji i celu wypowiedzi, wykorzystuję w postaci wielokrotnie zmultiplikowanej, np. intermedialnego przywołania ciekawych elementów (fotografia, tatuaż, rysunek na ścianie) czy to twórczego wykorzystania typografii (gazeta, papierowa instrukcja obsługi). Chciałbym od razu zastrzec, że eliminuję „czytelność” zapisu na rzecz wizualności. Powtarzalność „wyglądu” tekstu czy innej formy przedstawieniowej, jest stymulatorem tylko i wyłącznie konstruowania harmonijnej i spójnej kompozycji. Semantyka nie ma tutaj znaczenia. Liczy się odbiór wzrokowy.
Advertisement
Event Venue & Nearby Stays
Muzeum Śremskie, ulica Adama Mickiewicza 89, 63-100 Śrem, Polska,Srem, Poland, Boleslawiec