Name: Podróże z SKPB - Przez Alpy, Kaukaz oraz Andy w Himalaje - Marek Bytom
Start: 2025-04-10T19:00:00+02:00
End: 2025-04-10T21:00:00+02:00
Location: Klub Podróżników - Namaste

$Podr\u00f3\u017ce z SKPB - Przez Alpy, Kaukaz oraz Andy w Himalaje - Marek Bytom$

Studenckie Koło Przewodników Beskidzkich w Katowicach oraz Klub Podróżników Namaste zapraszają na cykl spotkań – Podróże z SKPB. 10 kwietnia o godzinie 19:00 (czwartek) naszym gościem będzie Marek Bytom
Wstęp wolny
Przy dobrym piwie będzie można zobaczyć zdjęcia i posłuchać opowieści z Alp ( Triglav, Monte Rosa, Mount Blanc ), z Kaukazu ( Elbrus ) oraz Andów ( Aconcagua oraz Mercedario ). Po andyjskich i alpejskich opowieściach przeniesiemy się do magicznego Nepalu , aby z bliska przyjrzeć się najwyższym szczytom na ziemi.
Marek Bytom (ur. 1975) absolwent turystyki i rekreacji na Górnośląskiej Wyższej Szkole Handlowej w Katowicach. Współtwórca i właściciel Klubu Podróżników Namaste w Katowicach, organizator wielu wypraw w góry, a przede wszystkim pasjonat gór. Jego największą podróżnicza miłością jest Nepal i Himalaje. Kraj ten odwiedziłkilkanaście razy przemierzając najciekawsze trasy trekkingowe. Z plecakiem dotarł pod najwyższe góry na świecie. Z bliska zobaczył: Mount Everest, Lhotse, Cho Oyu, Makalu, Manaslu, Kanczendzongę, Annapurnę oraz Dhaulagiri. Zawitał także w mało znany rejon Ganesh Himal oraz do doliny Langtangu. W 2018 roku zorganizował wyprawę do bazy pod K-2 w Pakistanie.
O sobie samym …
”Góry były mi bardzo bliskie już w dzieciństwie, zawsze mnie do nich przyciągało. Przeglądałem atlasy i szukałem na nich brązowych plam, bo takim kolorem oznacza się najwyższe wniesienia. Jako dziecko wyjeżdżałem w Beskidy, zdobywałem odznaki turystyczne. Później, już samodzielnie zacząłem poznawać Tarty i Sudety, praktycznie każdą wolną chwilę spędzałem na szlaku. Ważnym etapem mojej ” górskiej wędrówki” było wstąpienie do Studenckiego Koła Przewodników Beskidzkich w Katowicach, tam poznałem wielu ludzi podobnych do mnie. Po przejściu wielu kilometrów szlaków po polskich górach, musiał przyjść czas na coś nowego, na inne góry. Wybrałem Alpy, a w nich najwyższy szczyt Mont Blanc. Potem już każde następne wyjazdy spędzałem w tych górach. Udało mi się też wyjechać po raz pierwszy na inny kontynent – do Afryki, w góry Atlasu Wysokiego. Potem był Kaukaz, Andy, no i w końcu wymarzone Himalaje. W moich podróżach jest pewna kolejność: zaczyna się od celów bliższych, takich na wyciągniecie ręki, a potem w miarę poznawania coraz dalej i dalej. A pcha mnie do tego pasja podróżowania.