Wyrosłe w miłości: Liliana Mikołajewska-Jansen

Fri, 19 Sep, 2025 at 07:00 pm UTC+02:00

Foksal 11/4, 00-372 Śródmieście, Polska | Warsaw

Fundacja Arton
Publisher/HostFundacja Arton
Wyros\u0142e w mi\u0142o\u015bci: Liliana Miko\u0142ajewska-Jansen
Advertisement
[For ENG scroll down]
PL: Wyrosłe w miłości: Liliana Mikołajewska-Jansen
Fundacja Arton
Foksal 11/4, Warszawa
19.09–19.10.2025
Wernisaż: 19.09.2025, godz. 19.00
Kuratorka: Marika Kuźmicz
Współpraca: Adam Parol
Tak naprawdę nie wiemy, w czym i z czego wyrosły prace Liliany Mikołajewskiej. Tytuł jej wystawy, pierwszej od blisko 40 lat, jest inspirowany tytułem jednego z cykli jej grafik, poza tym artystka nieczęsto tytułowała swoje prace. Nie pozostawiła także żadnych tekstów, nie przeprowadzono z nią wywiadów – albo nie są one znane. Zmarła w momencie, który dla większości twórców jest zazwyczaj początkiem drogi. Jej prace, powstałe w okresie studenckim, okazały się całością dorobku i to głównie z nich możemy próbować odczytać intencje, inspiracje, twórczą motywację artystki. Jest jeszcze krótka biografia: wcześnie zawarte małżeństwo, studia podjęte w ASP w Warszawie i niemal natychmiast po tym przerwane w związku z wyjazdem Mikołajewskiej do Belgii w 1975 roku. Dalej kolejne i następne studia artystyczne, podejmowane już po wyjeździe, i ostatecznie ukończenie ASP w Gandawie w 1980 roku. Potem śmierć w wyniku wypadku samochodowego.
Co wiemy poza tym? Z dużą pewnością można uznać, że artystka była zdeterminowana do tego, by tworzyć i rozwijać się w tym kierunku. Świadczy o tym liczba jej prac, a także jej konsekwencja w zdobywaniu wykształcenia: z pewnością niełatwe było studiowanie w obcym kraju, w obcym języku, w dodatku w świecie podzielonym żelazną kurtyną. To poniekąd ułatwia proces pracy nad wystawą Liliany Mikołajewskiej: możemy przyjąć, że życzyłaby sobie, żeby jej prace ponownie zostały pokazane i były oglądane. Po tragicznej śmierci artystki odbyły się jej tylko dwie jej wystawy, duże, pokazujące właściwie całość dorobku: w dodatku w jednych z najważniejszych wówczas instytucji zajmujących się w PRL sztuką współczesną: CBWA Zachęta w Warszawie i Muzeum Sztuki w Łodzi. Potem jej prac nie można już było nigdzie obejrzeć, ponieważ więcej wystaw się nie odbyło. Wydany przy okazji wystawy w Zachęcie katalog, choć efektowny, zawiera w gruncie rzeczy niewiele: reprodukcje jej prac, krótki biogram i wspomnienie jej męża Petera Jansena, który zmarł tragicznie kilka lat po śmierci Mikołajewskiej. Nie żyją też inni członkowie jej rodziny, którzy mogliby ją pamiętać, opowiedzieć o tym, w jaki sposób pracowała, do czego dążyła, co ją inspirowało. Można próbować budować obraz Liliany ze wspomnień jej przyjaciół z okresu nauki w warszawskim liceum, poruszamy się jednak w sferze emocji, wrażeń i opinii, które trudno weryfikować.
Być może powinniśmy się skupić wyłącznie na oglądaniu jej prac, zachowanych przez lata przez matkę artystki w jej warszawskim mieszkaniu. A może trzeba próbować dotrzeć poza powierzchnię tych obrazów, rysunków, grafik i kolaży – Mikołajewskie płynnie zmieniała media swojej wypowiedzi. Najchętniej przetwarzała drobne, zmultiplikowane, abstrakcyjne elementy, większość jej prac to kompozycje zbudowane ze zwielokrotnionych stłoczonych kształtów: niektóre przypominają chmury, inne syntetyczne ludzkie postaci lub antropomorficzne owady, jeszcze inne przywodzą na myśl ludzie serce. Niektóre z nich starannie przykrywała kolejnymi paskami cienkiego przeźroczystego skocza, jakby chcąc ochronić to, co wcześniej narysowała. Kilka z rysunków zatytułowała Pismo runiczne, niewykluczone więc, że uważała je za rodzaj opowieści, która może być w jakiś sposób odczytana, o ile czytelnik zna dany rodzaj kodu. Z czasem te multiplikowane kształty zaczęła przenosić dalej niż tylko na dwuwymiarową powierzchnię płótna – malowała je na obiektach, które mogły pełnić funkcję nieco abstrakcyjnych sprzętów domowych: łóżku, dywanie czy siedzisku. Wydaje się to ważnym gestem, wskazującym na silne zespolenie domowej, codziennej sfery życia ze sztuką. Nagle zmieniła język i zaczęła tworzyć przedstawiające rysunki opatrzone dodatkowo tekstem. Jeden z nich, o tytule Depresja ma swoje dobre strony, jest szczególnie frapujący, znów prowadzi nas do biografii Mikołajewskiej, ale i tu brak wskazówek i faktów pozostawia nas w fazie domniemań.
Wszystkie te elementy, kawałki opowieści o Lilianie Mikołajewskiej prowokują do zadawania pytań o to, w jaki sposób możemy próbować budować artystyczne herstorie, czy też w jaki sposób mamy prawo je rekonstruować i w jakim celu. Wystawa w Fundacji Arton zaprasza do prób odpowiedzi na te pytania, jednocześnie stawiając kolejne, przede wszystkim o to, co dziś może nam dać i powiedzieć sztuka artystki, która pozostawała – dosłownie – schowana przez blisko czterdzieści lat.
Liliana Mikołajewska-Jansen (1955–1981) urodziła się w Warszawie, jesienią 1974 roku rozpoczęła studia w Akademii Sztuk Pięknych w Warszawie. W lutym kolejnego roku wyjechała do Belgii. Przez rok studiowała na Wydziale Malarstwa w Królewskiej Akademii Sztuk Pięknych w Antwerpii, a następnie, od 1976 roku na Wydziale Rzeźby w Akademii Sztuk Pięknych w Berchem. Jednocześnie pracowała dużo indywidualnie, w swojej pracowni. W kolejnym roku rozpoczęła studia w Akademii Sztuk Pięknych w Gandawie, które ukończyła w 1980 roku. Za życia miała tylko jedną wystawę indywidualną w Schoonaarde. Pośmiertnie, w 1981 roku, została laureatką Konkursu dla Młodych Malarzy Belgijskich, jej prace były prezentowane na wystawie w Pałacu Sztuk Pięknych w Brukseli. Następnie także w CBWA Zachęta i w Muzeum Sztuki w Łodzi (1984).
Dofinansowano ze środków Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego pochodzących z Funduszu Promocji Kultury.
Projekt współfinansuje m.st. Warszawa.
EN: Grown in Love: Liliana Mikołajewska-Jansen
Arton Foundation
Foksal 11/4, Warsaw
19 September–19 October 2025
Opening: 19 September 2025, 7 p.m.
Curator: Marika Kuźmicz
Collaboration: Adam Parol
We do not really know in what, or out of what, Liliana Mikołajewska’s works grew. The title of this exhibition – the first in nearly four decades – is inspired by one of her series of graphic works. Beyond that, she seldom titled her pieces. She left behind no written reflections; no interviews were conducted with her, or at least none survive. She died at an age when, for most artists, the journey has only just begun. The works she created during her student years constitute her entire oeuvre, and it is from these alone that we may attempt to decipher her intentions, inspirations, and creative impulses. Her biography is brief. She married early, began her studies at the Academy of Fine Arts in Warsaw, and interrupted them soon afterwards when she left Poland for Belgium in 1975. There she resumed her education, ultimately graduating from the Academy of Fine Arts in Ghent in 1980. Her life was cut short in a car accident.
What more can we say? With a high degree of certainty, she was determined to create and to pursue an original artistic path. This is evidenced both by the number of her works and by her persistence in continuing her studies under challenging circumstances: in a foreign country, in a foreign language, and in a world still divided by the Iron Curtain. In a sense, this makes the task of preparing her exhibition easier – we may assume she would have wanted her works to be seen again. Following Mikołajewska’s tragic death, only two major exhibitions of her oeuvre were held, presenting virtually her entire output. Importantly, they took place in two of the most important Polish institutions for contemporary art at the time: the CBWA Zachęta in Warsaw and Muzeum Sztuki in Łódź. Thereafter, her works disappeared from public view. The catalogue accompanying the Zachęta exhibition, although impressive in form, contains very little beyond reproductions of her works, a brief biography, and a memoir by her husband, Peter Jansen, who himself died tragically only a few years later. Other members of her family, who might have remembered her and spoken about her working process, her aspirations, and her inspirations, are also gone. What remains are the recollections of her school friends in Warsaw – precious but inevitably coloured by emotion, impression, and subjective memory, difficult to verify.
Perhaps, then, we should turn solely to the works themselves, carefully preserved over the years by her mother in a Warsaw apartment? Or perhaps we should attempt to probe beneath the surface of her paintings, drawings, prints, and collages – Mikołajewska fluidly shifted between media. She most often worked with small, repeated, abstract motifs, assembling compositions from dense clusters of forms. Some resemble clouds, others stylised human figures or insect-like hybrids, while still others evoke the human heart. In several pieces she meticulously overlaid her drawings with successive strips of thin, transparent scotch tape, as if trying to protect or seal what she had drawn. She titled several of these works Runic Script, suggesting perhaps that she regarded them as a kind of legible narrative, provided the viewer knew the code. Over time, she extended these proliferating forms beyond the two-dimensional plane of the canvas, painting them on objects resembling rather abstract domestic furnishings – beds, carpets, seats. This seems to have been an important gesture, signalling the intertwining of everyday life and art. Then, abruptly, she shifted her idiom, producing representational drawings accompanied by text. One of these, entitled Depression Has Its Advantages, is especially striking, prompting us to look at her biography – but, in the absence of evidence, leaving us suspended in conjecture.
All these fragments – of works, of life – inevitably provoke questions: how might we attempt to construct artistic herstories? What authority do we have to reconstruct them, and to what end? The exhibition at the Arton Foundation encourages us to try to find answers to these questions, while simultaneously opening new ones, above all: what can Mikołajewska’s art offer and reveal to us today, having been literally hidden from view for nearly forty years?
Liliana Mikołajewska-Jansen (1955–1981) was born in Warsaw, where she began her studies at the Academy of Fine Arts in the autumn of 1974. In February the following year she left for Belgium. She studied painting for a year at the Royal Academy of Fine Arts in Antwerp, and from 1976 sculpture at the Academy of Fine Arts in Berchem, while also working extensively in her own studio. In 1977 she enrolled at the Academy of Fine Arts in Ghent, where she graduated in 1980. During her lifetime she held only one solo exhibition, in Schoonaarde. Posthumously, in 1981, she was awarded the first Prize in the Competition for Young Belgian Painters, and her works were presented at the Palace of Fine Arts in Brussels. Subsequently, they were exhibited at the CBWA Zachęta and Muzeum Sztuki in Łódź (1984).
Subsidized by the Ministry of Culture and National Heritage from the Fund for Promotion of Culture
Co-financed by the City of Warsaw
Advertisement

Event Venue & Nearby Stays

Foksal 11/4, 00-372 Śródmieście, Polska, ulica Foksal 11, 00-372 Śródmieście, Polska, Warsaw, Poland

Sharing is Caring:

More Events in Warsaw

Konferencja Prorocza: Sny i Wizje (z udzia\u0142em Bena Armstronga)
Fri, 19 Sep at 06:00 pm Konferencja Prorocza: Sny i Wizje (z udziałem Bena Armstronga)

ul. Elektronowa 10, 03-219 Warsaw, Poland

\u201e\u015aLADAMI MISTRZ\u00d3W\u201d\/KRZYSZTOF ZANUSSI
Fri, 19 Sep at 06:00 pm „ŚLADAMI MISTRZÓW”/KRZYSZTOF ZANUSSI

MOK Józefów

WIELKIE OTWARCIE VELVET GYM - DNI OTWARTE! \ud83c\udf89
Fri, 19 Sep at 06:00 pm WIELKIE OTWARCIE VELVET GYM - DNI OTWARTE! 🎉

Marszałka Piłsudskiego 126a, 05-420 Józefów, Poland

Dobre kreski: KASIA MAZUR. PIESKI I KRESKI \u2013 wystawa pop-upowa w Lengren\u00f3wce
Fri, 19 Sep at 06:00 pm Dobre kreski: KASIA MAZUR. PIESKI I KRESKI – wystawa pop-upowa w Lengrenówce

ulica Brzozowa 6/8A, 00-286 Śródmieście, Polska

Salsa cubana od podstaw STARTER z Agnieszk\u0105 i Miguelem od 19.09
Fri, 19 Sep at 06:00 pm Salsa cubana od podstaw STARTER z Agnieszką i Miguelem od 19.09

Żelazna 59, 00-848 Warsaw, Poland

\u017bYCIE TO KEBAB by Dr Meat - Warsztaty Grillowania
Fri, 19 Sep at 06:00 pm ŻYCIE TO KEBAB by Dr Meat - Warsztaty Grillowania

Top-Grille Weber Store

III AUKCJA ZE ZBIOR\u00d3W KOLEKCJONERA | ART IN HOUSE
Fri, 19 Sep at 07:30 pm III AUKCJA ZE ZBIORÓW KOLEKCJONERA | ART IN HOUSE

Al. Jerozolimskie 107, 02-011 Warsaw, Poland

TANDEM J\u0118ZYKOWY OK Language Center WRZESIE\u0143 2025 Po\u017cegnanie lata! \ud83c\udf1e\ud83c\udf1e\ud83c\udf1e
Fri, 19 Sep at 07:45 pm TANDEM JĘZYKOWY OK Language Center WRZESIEŃ 2025 Pożegnanie lata! 🌞🌞🌞

Semola Pizza i Restauracja Ursus

5Rytmowa\u00ae Ceremonia Cacao | Warszawa
Fri, 19 Sep at 08:00 pm 5Rytmowa® Ceremonia Cacao | Warszawa

Prywatne Szkoły im. Cecylii Plater-Zyberkówny

sanah @ PGE Narodowy in Warszawa
Fri, 19 Sep at 08:00 pm sanah @ PGE Narodowy in Warszawa

PGE Narodowy

Warsaw is Happening!

Never miss your favorite happenings again!

Explore Warsaw Events